poniedziałek, 27 stycznia 2014

Telewizja kontra Oczy czyli odpowiedź na pytanie: " Czy telewizja szkodzi oczom?


Telewizja towarzyszy nam już od wielu lat. Ekran telewizora składa się z malutkich punkcików świecących na różne kolory, co w całości daje efekt obrazu. Źródłem obrazu są elektrony, które padają na ekran telewizora powodując w nim fluorescencje, czyli świecenie o różnym natężeniu i barwie. Tak powstający obraz zmienia się w zależności od parametrów telewizora, co 50 lub 100 sekund. Co odpowiada telewizora 50 i 100 Hz. Wiązka elektronów padająca na ekran telewizora nie zawiera promieni ultrafioletowych, podczerwonych ani też innego szkodliwego promieniowania. Częstość zmiany obrazu o parametrach min 50 na sekundę z reguły nie wywołuję dolegliwości ze strony narządu wzroku.

Często jednak ludzie skarżą się na męczliwość oczu przy oglądaniu telewizji...
Nie stwierdzono jednakże żadnych zmian w oczach pod wpływem oglądania telewizji. Problem ten nurtował wielu okulistów w związku z tym przeprowadzono szereg badań. Przebadano wielu ochotników oglądających przez długie godziny telewizję i nie zaobserwowano żadnych zmian. Jednak czy wytłumaczyć bóle oczu, niewyraźnie widzenie czy inne dolegliwości występujące przy oglądaniu telewizji? Przyczynami mogą być zaburzenie w czynności narządu wzroku. Dają się one szczególnie zauważyć w czasie intensywnej pracy oczu jak np. oglądanie telewizji czy czytanie książki. Dotyczy to osób mających niewyrównane wady wzroku jak dalekowzroczność, astygmatyzm czy krótkowzroczność. U osób tych oko musi wykonać duży wysiłek akomodacyjny żeby obraz był bardziej wyraźny. Ten nadmierny wysiłek może być przyczyną dolegliwości jak bóle głowy, bóle oka czy nadmierna męczliwość oczu. Dlatego bardzo ważne jest, aby wady wzroku były prawidłowo wyrównane za pomocą okularów czy soczewek kontaktowych. Niektóre wady jak nieprawidłowe ustawienie gałek ocznych jak ezgoforia czy ezoforia może stwierdzić tylko lekarz okulista za pomocą specjalnych przyrządów i wyrównanie ich za pomocą szkieł pryzmatycznych czy innych metod. Kolejna istotna rzeczą jest prawidłowa odległość oczu od telewizora, która powinna wynosić minimum 5-6 metrów. Równie ważne dodatkowe oświetlenie podczas oglądania telewizji w postaci nocnej lampki czy innego źródła światła o małym natężeniu, aby nie oglądać telewizji w ciemnym pokoju, w którym telewizor jest jedynym źródłem światła.



Ważne jest głównie to, by nie dać telewizji nad sobą zapanować. Bo jeżeli nasz maluch za naszym przyzwoleniem dostanie się w szpony telewizyjnego ekranu, to winą za negatywne skutki takiego przyzwolenia możemy obarczać tylko i wyłącznie siebie, nie telewizję. Dlatego postarajmy się, ją umiejętnie wykorzystać. Tak, aby wspomagała prawidłowy rozwój naszego dziecka i pozwalała mu od czasu do czasu na chwile przyjemnej rozrywki. Bo przecież tak, jak bez słodyczy, telefonów komórkowych, kawy, Internetu, i wielu innych "szkodliwych" rzeczy nie da się żyć, tak i bez telewizji w dzisiejszych czasach mogłoby być bardzo trudno. Stąd przydatna zasada umiarkowania w jedzeniu i piciu, istotna jest także i w wypadku oglądania telewizji. Zapamiętamy tą tezę, a nie będziemy musieli obawiać się jej negatywnego wpływu na nasze dzieci.



Tak więc skąd wziął się mit mówiący iż oglądanie telewizora z bliska szkodzi ?

Pochodzi on z roku 1967, gdy firma General Electric wypuściła serię wadliwych telewizorów. To były odbiorniki kolorowe wciąż pozostające nowością. Okazało się, że emitują one od 10 do 100 000 razy silniejsze promieniowanie, niż dopuszczały normy. Telewizory natychmiast wycofano a kineskopy zabezpieczono. Obawa jednak pozostała.

Warto jednak pamiętać, że o ile telewizory kineskopowe wytwarzały faktycznie słabe promieniowanie rentgenowskie, które było niemal w całości eliminowane przez zabezpieczenia kineskopu, o tyle współczesne telewizory LCD nie wytwarzają już takiego promieniowania.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz